Wszystkie wpisy, których autorem jest Rafał Maszkowski

W latach 80-tych przeciwstawiałem się systemowi, w latach 90-tych propagowałem Internet i Linuxa, od 2002 zajmuję się monitorowaniem Radia Maryja. Interesuję się różnymi aspektami religijności, m.in. statystyką. Więcej informacji: http://pl.wikipedia.org/wiki/Rafa%C5%82_Maszkowski

NSA odmówił podjęcia uchwały

Na posiedzeniu w poniedziałek 21 maja 2018 r. siedmiosobowy skład NSA wydał postanowienie, że nie podejmie uchwały w sprawie wniosku RPO i jednej linii orzeczniczej dotyczącej ustalania członkostwa w Kościele Katolickim. Posiedzenie i ogłoszenie postanowienia:

 

Rozmowa radia TOK z prof. Agnieszką Grzelak, która reprezentowała RPO w sądzie (uwaga, dostęp płatny).

Posiedzenie NSA w sprawie wniosku RPO

poniedziałek, 21 maja 2018 r. o 9:30,
NSA przy ul. Boduena 3/5 w Warszawie, sala G

 

21 maja Naczelny Sąd Administracyjny w składzie 7-osobowym rozpatrzy wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich dotyczący ustalania przynależności do kościołów. Złożenie wniosku Rzecznik ogłosił w październiku na I Kongresie Świeckości. Rzecznik w orzecznictwie NSA w sprawach dotyczących administrowania danymi osobowymi przez kościoły dopatrzył się aż trzech sprzecznych linii orzeczniczych, stąd wniosek o ich ujednolicenie. Zapraszamy zainteresowanych na posiedzenie sądu.

 

 

Wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich

 

Na podstawie art. 264 § 2 w związku z art. 15 § 1 pkt 2 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. z 2017 r. poz. 1369 ze zm.; dalej jako: ppsa), w związku z ujawnionymi rozbieżnościami w orzecznictwie sądów administracyjnych, wnoszę o rozstrzygnięcie następującego zagadnienia prawnego:

 

Czy art. 43 ust. 2 w zw. z art. 43 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (Dz. U. z 2016 r. poz. 922; dalej jako: uodo) i art. 22 uodo w zw. z art. 7, 75 i 77 § 1 ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. – Kodeks postępowania administracyjnego (Dz. U. z 2017 r. poz. 1257; dalej jako: kpa) dopuszcza ograniczenie dowodów, jakie w prowadzonym postępowaniu powinien uwzględnić organ do spraw ochrony danych osobowych – Generalny inspektor Ochrony Danych Osobowych (GIODO), a w konsekwencji czy ustalając przynależność osoby do Kościoła Katolickiego dla potrzeb zastosowania przepisów uodo, GIODO musi opierać się wyłącznie na akcie chrztu z właściwą adnotacją wskazującą na dopełnienie wewnętrznych procedur kościelnych?

 

Czy ustalając przynależność osoby do kościoła lub związku wyznaniowego dla potrzeb zastosowania art. 43 ust. 2 w zw. z art. 43 ust. 1 pkt 3 uodo organ powinien oprzeć się wyłącznie na dowodach wynikających z regulacji wewnętrznych danego kościoła lub związku wyznaniowego także wówczas, gdy przedstawienie takiego dowodu z przyczyn niezależnych od strony jest niemożliwe?

 

Pełny tekst wniosku z uzasadnieniem jest dostępny na stronie WWW RPO.

Komunikat NSA.

Katolicka Polska. Fantomowy ból instrumentem władzy kleru.

Czy „katolicka większość”, jako argument legitymizujący polityczną rolę episkopatu, to realna część społecznego organizmu? A może permanentna propaganda utrwala w powszechnej świadomości fałszywy obraz, skutkujący fantomowym bólem?

Zarejestrowany przez Video-KOD 25 marca 2018 r. panel dyskusyjny, w ramach Dni Ateizmu  zorganizowanych w Warszawie przez Koalicję Ateistyczną.

 

 

P R A W D A   N A S   W Y Z W O L I

Im bliżej ujawnienia prawdy, tym krótsze konferencje ISKK
około jednej czwartej Polaków chodzi na msze

Dzisiaj o godz. 11 w siedzibie Sekretariatu KEP w Warszawie odbyła się coroczna konferencja prasowa ISKK prezentująca wyniki badań religijności Polaków. Najważniejszym, przywoływanym tytułami przekazów medialnych, komunikatem każdorazowo jest informacja o odsetku Polaków uczęszczających regularnie na msze święte. Dyrektor ISKK ks. dr Wojciech Sadłoń poinformował, że wskaźnik dominicantes za rok 2016 opisujący tę wielkość wynosi 36,7%. Tradycyjnie nie podano liczby faktycznie obecnych na mszach. Wskaźnik nie oznacza jednak odsetka ogółu ludności Polski, a jedynie zobowiązanych do uczestniczenia we mszy, którzy w myśl skomplikowanych założeń ISKK stanowią 82% ochrzczonych. Jak na podstawie wzoru podanego przez ISKK (D = Uc/Zo * 100) w prosty sposób przeliczyć ten wskaźnik na ogół ludności Polski pisaliśmy wielokrotnie (1, 2, 3). Zgodnie z tym wskaźnik 36,7% zobowiązanych oznacza 25,8% ludności Polski. Zwrócił na to uwagę w części poświęconej zadawaniu pytań przedstawiciel Świeckiej Polski. Równocześnie zadał pytanie o powody kreowania od lat medialnym przekazem mitu o 40 procentach Polaków regularnie uczęszczających na niedzielne msze święte. Stwierdził też, że odsetek regularnie praktykujących na podstawie badań ISKK wynosi najwyżej 23%, ponieważ niektórzy praktykujący są liczeni podwójnie z powodu październikowych praktyk różańcowych. Dyrektor ISKK w krótkiej odpowiedzi nie podważył słuszności twierdzeń zadającego pytanie, bo trudno kwestionować wyniki obliczeń opartych na  elementarnych rachunkach. Ratując twarz Instytutu i Kościoła stwierdził, że na podstawie innych badań (przeprowadzonych w 18 krajach) można stwierdzić, że regularnie praktykuje 50% Polaków. Szkoda, że ksiądz dyrektor nie był w stanie przywołać jeszcze trzecich badań, bo doszlibyśmy do wniosku, że regularnie praktykuje 75% Polaków.

Tegoroczna konferencja była wyjątkowo krótka.

 

Zapraszamy do obejrzenia końcowego fragmentu konferencji poniżej lub pełnego nagrania z transmisji prowadzonej przez Video-KOD: początek, dalszy przebieg (nasze pytanie od 28 minuty).

Statystyki wyznaniowe i przynależność do Kościoła
wystąpienie na Kongresie Świeckości

21 i 22 października 2017 r. w Warszawie na skwerze Hoovera odbył się Kongres Świeckości. Brali w nim udział również uczestnicy grupy Świecka Polska. Zbigniew Szetela wygłosił wystąpienie „Statystyki wyznaniowe i przynależność do Kościoła”, w którym opisywał zależności między Instytucjami państwa i Kościoła Katolickiego. Są one schematycznie pokazane na rysunku, którego nieco poprawiona wersja jest poniżej i może być przydatna przy słuchaniu wystąpienia. Pierwsze minuty dźwięku są słabej jakości, potem jest użyte lepsze nagranie.

 

20 lat sfałszowanej ustawy

pamięci Bolesława Michalskiego

Grupa Świecka Polska istnieje od 2014 r. Jej członkowie zajmowali się kwestią przetwarzania danych osobowych przez kościoły już wcześniej. Z różnym szczęściem zmagamy się z Generalnym Inspektorem Ochrony Danych Osobowych i sądami o prawo do kontroli nad swoimi danymi. Zasadniczym problemem jest zapis „i 3” w art. 43 ust. 2 ustawy z 1997 r. o ochronie danych osobowych rzekomo odbierający GIODO kompetencje w stosunku do kościołów. Obywatele są pozbawiani kontroli nad swoimi danymi osobowymi, co jest niezgodne m.in. z prawem Unii Europejskiej. W 2011 r. Bolesław Michalski, badając proces legislacyjny odkrył, że „i 3” zostało dopisane do ustawy wbrew wynikom głosowań, między posiedzeniem komisji a głosowaniem plenarnym. Przekazanie tej informacji różnym władzom nie spowodowało afery takiej, jaka wybuchła w 2002 r. po sfałszowaniu nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji przez usunięcie słów „lub czasopisma”. Między 2011 a 2017 r. przeszłość zmieniła się raz jeszcze.

Informacje zawarte w tym tekście są oparte na oryginalnym protokole obrad z 1997 r. oraz na nagraniu odpowiedniej części posiedzenia podkomisji skopiowanych w 2011 r. przez Bolesława Michalskiego z archiwum sejmowego. Artykuł ustawy, którego dotyczy sprawa ma obecnie numer 43, a dopisek w ust. 2 brzmi „i 3” (w projekcie jest to art. 44 i dopisek „i 2”).

W związku z Dyrektywą 95/46/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 24 października 1995 r. Polska, aspirująca wtedy do wstąpienia do Unii Europejskiej, zobowiązana była uchwalić ustawę o ochronie danych osobowych wdrażającą jej postanowienia. W 1996 r. do Sejmu zostały wniesione dwa projekty, poselski i rządowy. Zostały skierowane do podkomisji nadzwyczajnej złożonej z niektórych członków Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych, Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka oraz Komisji Ustawodawczej. Przewodniczącym został poseł Marek Lewandowski z SLD.

W 1997 r. komisja odbyła wiele posiedzeń. 19 czerwca 1997 r., na trzynastym już posiedzeniu, które prowadził wiceprzewodniczący podkomisji poseł Jerzy Ciemniewski z Unii Wolności (doktor habilitowany nauk prawnych, późniejszy sędzia Trybunału Konstytucyjnego) była rozpatrywana m.in. kwestia dotycząca uprawnień planowanego urzędu Generalnego Inspektora Danych Osobowych w stosunku do zbiorów danych zawierających tajemnicę państwową oraz zbiorów prowadzonych przez kościoły. W dodatkowym sprawozdaniu z 18 czerwca zostały przedstawione dwa warianty art. 44:

Warianty ustawy w sprawozdaniu podkomisji z 18 czerwca 1997 r.

Wariant I, oparty na projekcie poselskim, przewidywał brak uprawnień GIODO do kontrolowania zarówno zbiorów zawierających tajemnicę państwową jak i zbiorów kościelnych, wariant II, rządowy, tylko ograniczone uprawnienia w stosunku do zbiorów zawierających tajemnicę państwową, a brak takich ograniczeń w stosunku do zbiorów kościelnych. W czasie dyskusji posłowie Krzysztof Budnik (UW), Jacek Pawlicki (PSL) i Andrzej Gaberle (UW) opowiedzieli się za wariantem rządowym, ale z dołączeniem do niego sedna wariantu poselskiego, czyli wyłączenia zbiorów kościelnych spod kontroli. Ten ostatni argumentował to chęcią uniknięcia „wojny religijnej”, o czym mówiła również na wcześniejszym posiedzeniu posłanka Irena Lipowicz (później sprawująca funkcję GIODO). Przewodniczący zarządził głosowanie i przeszedł w nim wariant II, a więc bez ograniczeń uprawnień GIODO w stosunku do kościołów. Takie ograniczenie wymagałoby zresztą zgody organów Unii Europejskiej ponieważ stanowiłoby odstępstwo od Dyrektywy.

zarządzenie głosowania nad wariantami

w głosowaniu został wybrany wariant II

Zaraz po przejściu wariantu II niektórzy obecni przeszli do próby takiej zmiany jego treści, żeby był praktycznie równoważny odrzuconemu poselskiemu wariantowi I. Podsekretarz stanu w MSWiA Andrzej Gogolewski, (ministrem był Leszek Miller z SdRP), stwierdził, że „chcielibyśmy” przywrócić przywileje kościołów z wariantu I, motywując to „techniczną niewykonalnością” sprawowania kontroli przez GIODO. Poparł go poseł Pawlicki, przypominając podobne stanowisko posłów Gaberle i Budnika. Przewodniczący Ciemniewski poddał zatem pod głosowanie wniosek Pawlickiego, który chciał rozszerzyć wyłączenie kontroli GIODO  również na zbiory kościelne, a także sądowe i więzienne. Komisja odrzuciła tę propozycję, pozostawiając oryginalną treść wariantu II (rządowego), a więc nadal bez ograniczenia uprawnień GIODO w stosunku do kościołów.

odrzucenie wniosku o dodanie ograniczeń do wariantu II

Dalsza dyskusja dotyczyła mało istotnych dla omawianej sprawy zmian: wykreślenia ówczesnego ustępu 3 artykułu 44 oraz konsekwentnego uzupełnienia wyłączonych uprawnień GIODO w ustępie 2. Potem podkomisja bez sprzeciwu przyjęła propozycję wykreślenia drugiego zdania ustępu 2. W sumie w ustępie 2 zostało usunięte drugie zdanie i dokonano jednej zmiany w zdaniu pierwszym dotyczącej katalogu wyłączonych uprawnień. Tymczasem w stenogramie pojawia się zapis, którego nie ma w nagraniu, a który może być uznany za wypowiedź przewodniczącego albo za komentarz autorki protokołu, a który jest niezgodny ze stanem ustępu 2 po głosowaniach:

Komisje na wniosek przewodniczącego przyjmują ust. 2 art. 44 w brzmieniu wariantu II bez drugiego zdania i z dodaniem w dwóch miejscach powołania na dodatkowe punkty.

Za protokół z zebrania podkomisji odpowiada przede wszystkim przewodniczący obrad poseł Jerzy Ciemniewski (UW) oraz jego autorka Barbara Riwerska, podpisali go również poseł Aleksander Bentkowski (PSL) i poseł Zbigniew Bujak (Unia Pracy):

podpisy pod protokołem

Wniosek z głosowań był prosty: podkomisja dwa razy odrzuciła próbę ograniczenia uprawnień GIODO w stosunku do kościołów, co zresztą byłoby niezgodne z dyrektywą 95/46/WE. Jednak mimo to tekst ustawy wysłany przez komisję na zebranie plenarne Sejmu (druk nr. 2462) miał dopisek odbierający GIODO uprawnienia do kontroli zbiorów kościelnych! Dopisek ten po przenumerowaniu punktów brzmiał „i 3”. Przypomina to usunięcie słów „lub czasopisma” z projektu nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji pięć lat później, w 2002 r., co skończyło się uruchomieniem komisji sejmowej i wyrokami sądowymi.

dopisek „i 3”

O to by „Wysoki Sejm uchwalić raczył załączony projekt ustawy”, który został sfałszowany wnosili w tym druku wiceprzewodniczący podkomisji i przewodniczący ostatnich obrad podkomisji poseł Jerzy Ciemniewski (UW), przewodniczący podkomisji poseł Marek Lewandowski (SLD), poseł Andrzej Wiśniewski (PSL) oraz poseł Aleksander Bentkowski (PSL).

posłowie wnoszący o uchwalenie sfałszowanej ustawy

Projekt wszedł pod obrady Sejmu i został przyjęty. Posłowie, którzy uczestniczyli w obradach komisji nie protestowali przeciwko nieprzegłosowanej, a właściwie dwukrotnie odrzuconej zmianie tekstu projektu w druku sejmowym nr 2462. Po odniesieniu się do poprawek Senatu, Sejm 29 sierpnia 1997 r. uchwalił ustawę o ochronie danych osobowych. Ustawa weszła w życie w kwietniu 1998 r. Polska nigdy nie wystąpiła o zgodę Unii Europejskiej na odstępstwo od Dyrektywy 95/46/WE, ustawa jest stosowana w wersji niezgodnej z Dyrektywą. Obecnie ustawa ta przechodzi już do historii w związku z pracami nad nową ustawą wdrażającą postanowienia Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady 2016/679, które wchodzi w życie w maju 2018 r.

Konsekwencje zapisu o ograniczeniu kompetencji GIODO nie od razu były jasne. Ograniczenie jest warunkowe: obowiązuje tylko w stosunku do zbiorów „dotyczących członków kościoła” (obecnie „należących do kościoła”) przetwarzanych na jego potrzeby. Ale niektóre kościoły zarejestrowane na podstawie odrębnych ustaw, w tym katolicki, nie mają formalnych członków, więc przepis ten ich nie dotyczy. Jednak sądy interpretują prawo na niekorzyść obywateli ignorując podstawowe prawa człowieka chronione Europejską konwencją praw człowieka (art. 8 i 9) – co staramy się zmienić.

W 2011 r. nasz kolega Bolesław Michalski zainteresował się przebiegiem dyskusji nad projektem ustawy i odkrył fałszerstwo. Problem został zgłoszony Marszałkowi Sejmu, GIODO i Prezesowi NSA, ale nie wywołało to żadnej reakcji. W analogicznych przypadkach niekonstytucyjności procedury legislacyjnej Trybunał Konstytucyjny orzekał jednoznacznie o nieważności wprowadzonej w takim trybie regulacji.

Bolesława nie miałem okazji poznać osobiście, był chory i zmarł w 2013 r. Otrzymałem tylko poprzez kolegów udostępnione przez niego materiały, które uznałem za warte opracowania. Pisząc ten tekst w roku 2017, przed XX rocznicą uchwalenia sfałszowanej ustawy i szukając dodatkowej dokumentacji przeżyłem zdziwienie. Stenogram z omawianego posiedzenia komisji obecnie dostępny jest przez WWW, ale istotnie różni się od wersji z 1997 r.! Pojawia się tam zdanie (w zielonej ramce), którego nie ma ani w nagraniu, ani w pierwotnym stenogramie:

To stwierdzenie w ogóle nie pasuje do stenogramu, bo nie było trzeciego głosowania nad „i 2”, w treści nie widać uzasadnienia rzekomej nagłej zmiany stanowiska komisji. Pierwotnie protokół wyglądał tak:

Kolejne fałszerstwo protokołu to być może jedyny skutek interwencji sprzed kilku lat, chyba że został sfałszowany już wcześniej.

Rafał Maszkowski

Konsultacja: Zbigniew Szetela.

Materiały archiwalne udostępnione przez B. Michalskiego:
nr 1 – Podkomisja – dossier
nr 2 – drugie sprawozdanie Podkomisji z 18 czerwca
nr 3 – warianty art. 44
nr 4 – fragment nagrania ze wspólnego posiedzenia komisji:

nr 5 – porównanie protokołów z nagraniem
nr 6 – Protokół z 19 czerwca 1997
nr 7 – druk 2462

Czy Polacy wybijają się na autonomię moralną?

W listopadzie 2016 r. Centrum Badania Opinii Społecznej przeprowadziło kolejny sondaż dotyczący religii i moralności (nr 318). Podobne badania odbyły się też w latach 2005, 2009 i 2013 (badanie nr 283).

 

Mimo, że 92% ankietowanych określa się jako katolicy (badanie nr 319, grudzień 2016 r.), według listopadowego sondażu katolickie zasady moralne za najlepszą podstawę moralności uważa tylko 18% pytanych, 14% uważa, że powinny być podstawą wychowania w szkole, a 12% sądzi, że „tylko religia może uzasadniać słuszne nakazy moralne”.

 

Jedno z pytań zadanych przez CBOS dotyczyło tego, kto powinien ustalać zasady moralne:

  • To czym jest dobro i zło, powinno być przede wszystkim wewnętrzną sprawą każdego człowieka.

  • O tym czym jest dobro i zło, powinno decydować przede wszystkim społeczeństwo.

  • O tym czym jest dobro i zło, powinny decydować przede wszystkim prawa Boże.

  • Trudno powiedzieć.

Odpowiedź pierwsza, którą określiłbym jako deklarację autonomii moralnej, miała w kolejnych badaniach (2005, 2009, 2013, 2016) 46, 59, 57 i aż 69% zwolenników. Największe zmniejszenie poparcia dla „praw Bożych” nastąpiło między 2005 i 2009 rokiem, ale spadek 2013-2016 też jest spory, przy równoczesnym skokowym wzroście „sprawy każdego człowieka”.

diagram z publikacji CBOS

 

 

Jak deklarowanie autonomii moralnej zależy od częstotliwości praktyk religijnych? Sporządziłem wykres, opierając się na pełnym raporcie CBOS-u. Nawet między dwiema najnowszymi ankietami (2013, 2016) są znaczące różnice. Przede wszystkim widać wzrost we wszystkich kategoriach, oprócz najczęściej praktykujących (różnica może jednak nie być znacząca – szerokość linii pokazuje orientacyjną dokładność pomiaru). W 2013 r. osoby poglądy osób praktykujących gorliwie (raz w tygodniu) były w tej kwestii w połowie pomiędzy grupą najczęściej praktykujących (kilka razy w tygodniu) a grupą mniej gorliwych (raz – dwa razy w miesiącu). Do 2016 r. w tej grupie nastąpił ogromny wzrost autonomii, tym bardziej znaczący, że grupa ta stanowi 46% ankietowanych (2016). Wynik osób w ogóle niepraktykujących podniósł się równie mocno (w 2013 r. wiele z tych osób było za wersją decydowania przez społeczeństwo). W wyniku tego płynne przejście między poglądami od najgorliwszych do najmniej gorliwych (2013, niebieska linia) zmieniło się na wyraźną polaryzację: najgorliwsi religijnie i oddalona od o 31 punktów procentowych reszta, której zakres zmienności to tylko 11 punktów (czerwona linia).

 

 

Zależność autonomii moralnej od wieku ilustruje kolejny wykres. Dla 2013 r. wygląda tak, jak się można było domyślać z procesów społecznych w ostatnich latach: niechęć do autonomii na obu końcach (chociaż we wszystkich grupach poza najstarszą bardziej na rzecz społeczeństwa niż Boga). W 2016 r. grupa 35-44, która miała najwyższy wynik w 2013 r. została w tyle (ale spadek jest na pograniczu dokładności sondażu), a wyniki pozostałych grup gwałtownie urosły i nawet najstarsza jest już wyraźnie powyżej 50%.

 

W dziedzinie autonomii w obu analizowanych badaniach przodują kobiety. Ale po trzech latach mężczyźni, którzy mieli i mają nadal gorszy wynik, uzyskali wynik lepszy niż miały kobiety w 2013 r. (mężczyźni:kobiety – 53:61 i 64:73%). Wśród grup społecznych i zawodowych najniższy wynik dla wersji „Bożej” mają uczniowie: 4%, przy wysokim wyniku „autonomii”: 71%. Inną grupą o jednocyfrowym wyniku „Bożym” i jeszcze wyższym niż uczniowie „autonomicznym” są – nie wiem dlaczego – pracownicy usług: 77 i 6%.

 

W ankiecie było więcej pytań, których tu nie omawiam: o niezłomne zasady moralne, uzasadnienie zasad moralnych, stosunek do moralności katolickiej i moralność w wychowaniu. Odpowiedzi przeważnie potwierdzają gwałtowny wzrost rozziewu między grupą najbardziej religijną a całą resztą i odchodzenie od uzasadniania moralności religią. Przez trzy lata niewiele zmieniły się sumaryczne odpowiedzi na pytanie o stosunek do zasad moralności katolickiej (do wyboru: najlepsza i wystarczająca; słuszna, ale trzeba ją uzupełniać innymi zasadami; niezgoda z niektórymi jej zasadami; zgoda tylko z niektórymi; całkowita obcość tych zasad). Trochę zwiększyły się różnice dla grup wiekowych (najmłodsza grupa jeszcze mniej wierzy, że moralność katolicka jest najlepsza, najstarsza – trochę bardziej). Najciekawsza różnica to spadek wiary w najlepszy katolicyzm wśród uczniów i studentów z 10% do 0%! Ta grupa to tylko kilka procent próbki (która obejmuje tylko osoby pełnoletnie), więc wynik może nie być dokładny, jednak zmiana jest zauważalna.

 

Źródła:

  • Badanie CBOS „Aktualne problemy i wydarzenia” (283), metoda wywiadów bezpośrednich wspomaganych komputerowo, 5-12 grudnia 2013 r., reprezentatywna próbka dorosłych mieszkańców Polski, 910 osób, pełny komunikat nr 15/2014 r. „Religijność a zasady moralne”.
  • Badanie CBOS „Aktualne problemy i wydarzenia” (318), metoda wywiadów bezpośrednich wspomaganych komputerowo, 4-13 listopada 2016 r., reprezentatywna próbka dorosłych mieszkańców Polski, 1019 osób, pełny komunikat nr 4/2017 „Zasady moralne a religia”.
  • Badanie CBOS „Aktualne problemy i wydarzenia” (319), metoda wywiadów bezpośrednich wspomaganych komputerowo, 1-11 grudnia 2016 r., reprezentatywna próbka dorosłych mieszkańców Polski, 1136 osób.

Liczba katolików spada u nas jak w Niemczech

Nowe dane ISKK ogłoszone 4 stycznia 2017 r. pokazują dalszy spadek liczby katolików. Poznaliśmy dopiero dane za 2015 r., w którym Instytut naliczył o 236 tys. katolików mniej niż rok wcześniej. Spadki w latach 2013 i 2014 to 528 i 435 tys., ale średnia od 2007 r. to 218 tys. osób rocznie. Jest to tempo bliskie niemieckiemu, gdzie spadek jest podobny, chociaż przy mniejszej liczbie katolików (tam 23,8 mln, u nas, według ISKK 32,7 mln). Dyrektor ISKK ks. dr Wojciech Sadłoń, zapytany listownie o przyczyny spadku, wyjaśnił je niedokładnością danych z parafii. W danych widoczna jest jednak wyraźna wieloletnia tendencja spadkowa, a nie przypadkowe zmiany w górę i w dół, które mogłyby być spowodowane niedokładnością. Ale jeżeli to niedokładność, to używanie tej liczby do wyliczania współczynnika dominicantes zamiast podania samej liczby obecnych kościołach jest metodologicznie wątpliwe.

O ułamek punktu procentowego wzrósł „udział dominicantes wśród katolików zobowiązanych”. To dość zawiłe pojęcie. Najlepiej by było poznawać bezwzględną liczbę chodzących do kościoła w dniu zliczeń. Na konferencji prasowej 4 stycznia zapytał o nią dziennikarz „Gazety Wyborczej” Michał Wilgocki, ale dyrektor ISKK odmówił jej podania, chociaż potwierdził, że wynosi ok. 10,5 mln, a liczba przyjmujących komunię to ok. 4,5 mln. Z danych ISKK można jednak dość dokładnie odtworzyć te liczby i stąd znał je dziennikarz. Dla lat 2013-2015 liczby chodzących do kościoła to 10,69 mln, 10,55 mln i 10,66 mln. Widać wzrost w ostatnim roku, ale nie powyżej wartości dla roku 2013. Od 2007 r., kiedy było ich 12,47 mln, spadek wyniósł 1810 tys. Jeżeli przeliczyć te liczby na procent obywateli, to zmienił się on od 33% w 2007 r. do 28% w 2015 r.

Liczby katolików podawane przez GUSISKK nadal mocno się różnią. Jeszcze kilka lat temu GUS podawał przez kilka lat o równo 710 tys. mniej, potem o 480 tys. mniej katolików niż ISKK. Wszystko wskazuje na to, że GUS odliczał od danych ISKK Ordynariat Polowy Wojska Polskiego (napisałem wtedy tekst GUS nie wierzy w Ordynariat Polowy”). Obecnie GUS podaje liczbę katolików większą niż ISKK. Dla 2014 r. o 592 tys. więcej, za 2015 r. o 548 tys. więcej. Ksiądz dyrektor Sadłoń, zapytany przez Zbigniewa Szetelę listownie o tę kwestię poinformował, że dane GUS-u pochodzą nie z ISKK, ale z diecezji, które zbierają je na potrzeby watykańskiego biura statystycznego. Na razie nie wiemy skąd biorą się rozbieżności w danych pobieranych przecież z tych samych parafii. Jedna z informacji ogłoszonych 4 stycznia mówi o 8 procentach brakujących danych z parafii (odpowiada to ok. 2,7 mln osób w ostatecznych danych). Być może różne sposoby uzupełniania braków wprowadzają rozbieżności na poziomie setek tysięcy osób. Mam nadzieję, że uda się o to jeszcze dopytać. Na razie można założyć, że nie należy zwracać przesadnie uwagi na dziesiąte części procenta, a nawet całe procenty we wskaźniku dominicantes.

Świeckość wymaga ofiar finansowych

Szanowni Czytelnicy!

Prowadzimy wiele spraw sądowych, które mogą pomóc nam wszystkim w odzyskaniu kontroli nad naszymi danymi osobowymi przetwarzanymi przez kościoły. Część spraw o uzupełnienie danych już zakończyła się pomyślnie, inne są obecnie umarzane. Sposób na klerykalne orzecznictwo sądów krajowych, czyli skarga do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka jest jednak związana z dużymi kosztami. Kosztowne są również sprawy w sądach krajowych, a realizujemy właśnie nowe pomysły. Staramy się wspomagać tych, którzy zgadzają się żeby prowadzić ich sprawy dla korzyści ogółu. Prosimy o pomoc finansową i wpłaty na nasze konto. Dziękujemy tym, którzy już wpłacili.

ekipa Świeckiej Polski

 

Nazwa: Świecka Polska

Numer konta: 75 1140 2004 0000 3402 1089 6023

Tytuł wpłaty: na koszty działań prawnych

Po III Zlocie Ateistów

ZlotAt.SwPs

dyskusja na świeżym powietrzu (zdjęcie: Michał Chojnacki)

 

Część naszej ekipy była od 13 do 15 sierpnia w Sulejowie na kolejnym III Zlocie Ateistów, który zorganizowała prężnie działająca Koalicja Ateistyczna.  Zlot zaczął się od nieoficjalnych spotkań i rozmów z niektórymi uczestnikami. Z niektórymi, bo nawet w ciągu kilku dni trudno było porozmawiać z wszystkimi, było nas blisko sto osób. W ramach programu oficjalnego było też miejsce na informacje o działalności Świeckiej Polski, które przedstawił Zbyszek Szetela. Mówił on o statystyce Kościoła Katolickiego oraz o planach Świeckiej Polski dotyczących walki o prawo do aktualizacji swoich danych osobowych w kościelnych bazach danych.

ZlotAtIII.ZS_sala

wystąpienie Zbyszka Szeteli (zdjęcie: Michał Chojnacki)

 

Ciekawe były też inne wystąpienia, zwłaszcza o chronieniu dzieci przed indoktrynacją. Przed, w trakcie i po wystąpieniach były prowadzone dyskusje. Wielką wartością takich spotkań jest możliwość osobistego poznania osób, które mają coś do powiedzenia, zadania pytań i porozmawiania na różne tematy, nie tylko związane z wystąpieniem.

Warunki były wygodne. Większość mieszkała w dwu- i trzyosobowych domkach. Ich standard nie jest wysoki, ale jak dla mnie wystarczający: wygodne łóżko, ciepła woda, weranda. Chętni mogli wykupić śniadania i obiady w ośrodku, kolacje przy ognisku zapewniali organizatorzy. Mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie nas jeszcze więcej i będzie jeszcze ciekawiej.