Archiwa tagu: statystyki

ISKK podnosi współczynnik likwidując 962 tys. ochrzczonych

pomór-katolików

Wreszcie poznaliśmy dane o uczestnictwie we mszach w 2014 r. Według danych ISKK w dniu zliczania na msze poszło 27,4% Polaków, a 11,4% obywateli przyjęło tego dnia komunię. Obecność na mszach spadła tylko o 0,5 punktu procentowego w stosunku do 2013 r. z powodu gwałtownego spadku liczby ochrzczonych: O PRAWIE MILION W CIĄGU DWÓCH LAT! Ochrzczonych wg danych ISKK jest 85,5%

 

4 stycznia 2016 r. Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego podał z wyjątkowo dużym opóźnieniem wyniki zliczania obecności wiernych na mszach odprawianych 19 października 2014 r. Współczynniki obecności i przystępowania do komunii podane przez ISKK o dziwo zostały identyczne jak w poprzednim roku, mimo dużej zmiany liczby wiernych i mieszkańców, przynajmniej według ISKK. Trudny do zrozumienia współczynnik obecności „katolików zobowiązanych” ISKK oblicza w następujący sposób: w Polsce Instytut doliczył się 32,9 mln ochrzczonych (których wszystkich uważa za katolików, podczas gdy oni sami – niekoniecznie). Za zobowiązanych do chodzenia na msze uważa tylko 82% z nich, czyli 27 mln osób. Z tej liczby 39,1% (10,5 mln) dotarło na msze w dniu zliczania. To aż o 197 tys. osób mniej niż w 2013 r., a o 559 tys. mniej niż w 2012 r.! Te 10,5 mln osób stanowi 27,4% mieszkańców Polski. To o 0,5 punktu procentowego mniej niż rok wcześniej, a o 1,1 punktu mniej niż w 2012 r.

Warto dodać, że gdyby w całej Polsce lub w którejś diecezji na msze poszli wszyscy mieszkańcy, to współczynnik ISKK wyniósłby dla tego obszaru 143%.

Według ISKK gwałtownie spada też liczba katolików. Podana dla 2014 r. liczba 32,9 mln (co stanowi 85,5% ludności Polski) jest aż o 615 tys. mniejsza niż dla 2013 r., o 962 tys. mniejsza niż podana przez ISKK w 2012 r.! Tak duży spadek nie bierze się ze śmiertelności. W 2014 r. było 368 tys. chrztów, co przy 376 tys. zgonów – a umierali przecież nie tylko ochrzczeni – z naddatkiem wyrównuje straty. Spadek nie jest również związany z emigracją. Według badań Kościoła Katolickiego liczba ludności faktycznie mieszkającej w Polsce, a zliczanej przez ISKK, w ciągu roku wzrosła o 464 tys. (z 35,3 do 35,8 mln osób). Można wątpić w to czy ISKK jest w stanie policzyć ludzi w mieszkaniach, do których nie są wpuszczani księża, ale jednak podaje takie dane. Od danych ISKK znacznie różnią się dane Głównego Urzędu Statystycznego, według którego w 2014 r. emigracja czasowa, wyjątkowo duża jak na ostatnie lata, wynosiła 124 tys. osób (emigracja stała dodałaby niewiele do tej liczby). Ale ten ubytek również nie wyjaśnia zniknięcia setek tysięcy katolików. Widocznie w ciągu dwóch lat prawie milion obywateli znalazł jakiś sposób na odchrzczenie się. Bo nie dopuszczam możliwości, że dane ISKK, tak ochoczo powtarzane przez media, są zupełnie do niczego.

Dane otrzymane od ISKK podaje również GUS. Ale w ostatnim roczniku za 2014 r. nie jest to 32,9 mln, ale 33,5 mln! (zob. też wykres). Gdyby użyć liczby ochrzczonych, opublikowanej przez GUS, współczynnik wyniósłby 38,4%. Manipulowanie przez ISKK liczbą w mianowniku (jej zmniejszenie) dało większy wynik dzielenia: 39,1%.

GUS również uparcie powtarza podawany przez ISKK procent ochrzczonych. Dla 2014 r. podał 94,4% (publikacja w lipcu 2015 r.). Jednak podzielenie podanej przez GUS liczby ochrzczonych przez liczbę mieszkańców daje wynik 87,0%! Ciągle nie jest jasne dlaczego GUS co roku publikuje te bardzo niespójne, a więc fałszywe dane. Nowa, mniejsza o 592 tys. osób liczba ochrzczonych podana przez ISKK w styczniu 2016 r. (dla tego samego 2014 r.!) podzielona przez liczbę mieszkańców to 85,5%. ISKK podał inną liczbę łatwowiernemu GUS-owi, a innej, mniejszej, użył do wyliczenia swojego współczynnika, który dzięki temu jest większy (39,1% zamiast 38,4%).

 

katolicy-ludnoscIlustracja (skala pionowa od 32,9 do 36,55 mln osób) pokazuje zmiany danych o liczbie katolików i mieszkańców podawanych przez GUSISKK. Liczba katolików podawana przez GUS również pochodzi z ISKK, ale dotychczas GUS odejmował wiernych Ordynariatu Polowego Wojska Polskiego, nie informując o tym w przypisach. W roczniku za 2014 r. OP WP jest wliczony, o czym informuje przypis. Jasnoniebieska linia pokazuje jak wyglądałby wykres katolików według GUS gdyby OP WP nadal był odejmowany. Ciekawostką ostatnich danych jest, że tym razem to nie ISKK, ale GUS podaje znacznie większą liczbę katolików, mimo że dane GUS pochodzą również od ISKK.

Źródła: Czy społeczeństwo polskie jest katolickie?, komunikat ISKK, opracowanie ISKK, podsumowanie za rok 2013, analiza danych z lat 2007-2013, roczniki GUS-u za 2014 r.

 

Czy społeczeństwo polskie jest katolickie?

ISKK utrwala dogmat o katolickiej większości.

Polska Agencja Prasowa i inne media przekazały 4 stycznia 2016 r. informację o stanie praktyk religijnych Polaków za rok 2014. Autorem przeprowadzonych badań jest Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego (ISKK), kierowany przez księdza Wojciecha Sadłonia. Ich wyniki, zwykle ogłaszane są najpóźniej w połowie następnego roku. Czym była spowodowana tak znaczna zwłoka tym razem? Ks. Sadłoń nie podał jej przyczyny.

 

dominicantes-2014

 

Z informacji ISKK wynika, że wskaźnik uczestnictwa w niedzielnych mszach (wskaźnik dominicantes) – o dziwo – pozostał niezmienny w stosunku do roku 2013 i wynosi znowu 39,1%. Jak zawsze, ISKK konsekwentnie unika podawania liczb bezwzględnych, celowo podając tylko wskaźnik o skomplikowanej definicji, niemożliwy do zinterpretowania przez osoby, które nie znają jego konstrukcji. W zakładce opisującej metodologię obliczania wskaźnika na stronie WWW ISKK poznajemy informacje, z których wynika, że:

  • 39,1% nie jest odsetkiem liczby ochrzczonych, których Instytut doliczył się 32,9 mln (co stanowi 85,5% ogółu 38,5 mln Polaków),
  • wskaźnik 39,1% obliczono od 82% ochrzczonych (w tym wypadku 27 mln osób), bo według Instytutu tylko oni są zobowiązani do uczestniczenia we mszach. ISKK twierdzi, że właśnie 18% stanowią zwolnieni z tego obowiązku, bo są to dzieci, chorzy i starsi.

Reasumując: 39,1% od 27 mln „zobowiązanych” daje 10,55 mln uczestniczących w mszach w dniu przeprowadzania spisu, co stanowi 27,4% ogółu polskiego społeczeństwa. W stosunku zaś do ochrzczonych, wynosi jedynie 32,1%.

Uważni obserwatorzy życia społecznego i statystyk religijności widzą manipulacje ISKK, które zresztą kopiuje w swoich rocznikach GUS. Kościół katolicki podciąga sztucznie wartość współczynnika dla utrwalenia wizerunku „katolickiej Polski”. Dociekliwych jest jednak stosunkowo niewielu, a media ograniczyły się do powielenia komunikatu ISKK dla PAP bez dokonania jakiejkolwiek analizy przedstawionych liczb i wskaźników. Do świadomości przeciętnego odbiorcy znów dotarła fałszywa informacja o „około 40% Polaków chodzących do kościoła”.

Manipulacje Kościoła katolickiego powodują rozpowszechnienie przekonania o znacznie większym od faktycznego poparciu dla tej organizacji. To z kolei pozwala nadal powielać mit o „katolickiej większości” i żądać dla niej specjalnych przywilejów.

Statystyczne kłamstwo wpłynęło na:

  • zniewolenie III RP umową konkordatową z Watykanem, mimo, że nie uzyskała ona w Sejmie większości wymaganej dla przyjęcia umowy międzynarodowej przekazującej niektóre kompetencje państwa obcej organizacji,
  • wprowadzenie religii do szkół, a później finansowanie jej przez państwo wbrew opinii większości obywateli,
  • gorliwe przekazywanie środków finansowych i nieruchomości w ramach spełniania wszelkich zachcianek kleru.

Wszystko powyższe w ramach niekończącej się wdzięczności za „odzyskaną niepodległość”.

 

Tyle na temat od dawna podnoszony, ale mało znany. W danych ISKK jest więcej ciekawych a dziwnych informacji. O tym w następnych odcinkach.

 

Źródła: komunikat ISKK, opracowanie ISKK, podsumowanie za rok 2013, analiza danych z lat 2007-2013, roczniki GUS-u za 2014 r. Dziękuję za pomoc w redagowaniu tekstu kolegom ze Świeckiej Polski.

Odpowiedź GIODO – bilans otwarcia na drodze do statystycznej prawdy

Błyskawiczna odpowiedź GIODO. Tempo adekwatne do zawartości, która… nie zaskakuje. Dziękujemy i publikujemy.

 

Warszawa, dnia 2015-07-29


BIURO

GENERALNEGO INSPEKTORA
OCHRONY DANYCH OSOBOWYCH
Departament Orzecznictwa, Legislacji i Skarg 


sygnatura pisma: DOLIS-067-30/15/MKR/I/68851

 

W nawiązaniu do Pana wniosku z dnia 27 lipca 2015 r. o udostępnienie informacji publicznej informuję co następuje.
Odnosząc się do pytania nr 1 dotyczącego liczby cyt.: „(…) wystąpień GIODO do właściwych organów Kościoła katolickiego w związku z łamaniem przepisów U.o.d.o. (przetwarzanie bez potwierdzonej rejestracji zbiorów danych osób nienależących do Kościoła oraz przetwarzanie danych takich osób na potrzeby statystyk) przez jego liczne podmioty” informuję, iż do dnia dzisiejszego Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych nie skierował żadnego wystąpienia w ww. zakresie.
W odpowiedzi na pytanie nr 2 dotyczące liczby cyt.: „(…) zawiadomień o popełnieniu przestępstw w/w działaniami, przez znane sobie podmioty skierował GIODO do organów ścigania” informuję, iż do dnia dzisiejszego Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych nie skierował żadnego zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w ww. zakresie.

 

Pismo podpisała:
Z up. Generalnego Inspektora
Ochrony Danych Osobowych
Dyrektor Departamentu Orzecznictwa,
Legislacji i Skarg
Monika Krasińska

 

Kilka zdań wyjaśnienia.

W cytowanym już piśmie z 7 kwietnia br. Generalny Inspektor wyjaśnił, że reakcje na łamanie przepisów U.o.d.o. o charakterze ogólnym „należą do autonomicznych kompetencji GIODO i nie są realizowane na wniosek”. Równocześnie stwierdził, że informacje o takich faktach „mogą stać się impulsem do podjęcia takich działań”. Dotychczasowe „impulsy”, jak widać były zdecydowanie za słabe. Czyniąc własnością publiczną udostępnione na nasz wniosek informacje wzmacniamy je zatem.

Łamanie prawa opisanym przetwarzaniem danych na potrzeby statystyk ma charakter „systemowy”. Lekceważenie ustawowego zakazu przetwarzania danych osób deklarujących formalny brak przynależności do Kościoła wynika z przekonania o nadrzędności doktrynalnej fantazji (wywodzonej wprost z kanonu 11 Kpk) o „nieodwracalnym włączeniu w mistyczne ciało Chrystusa aktem chrztu”. Przestępstwo zdefiniowane art. 49 U.o.d.o. popełniane jest jednak przez określone podmioty Kościoła, a nie przez „mistyczne ciało”.

Zainteresowanie indywidualną skargą, złożoną zresztą w celu przypomnienia o problemie, jest ustawowym obowiązkiem GIODO. Oczekujemy reakcji na ogólny charakter zjawiska. Ich dalszy brak skłoni nas do sformułowania pytania o odpowiedzialność Organu winnego zaniechań.

zmierzając do prawdy – prostujemy ścieżki i szukamy instrumentów

Awizowany wcześniej nasz kolejny krok na drodze do statystycznej prawdy. Skierowaliśmy kolejne pytania do GIODO. Teraz bardziej szczegółowe. Mają na celu wyjaśnić, że jeśli GIODO twierdzi, że instrumentów reagowania na łamanie prawa nie ma (tak w odpowiedzi było), to… nawet ślepy je w Ustawie znajdzie. Czy może to być cenną wskazówką dla Nowej Pani Minister przy szukaniu i stosowaniu instrumentów prawnych w przyszłości? Na razie wymiana powitalnych uprzejmości trwa.

Publikacja odpowiedzi za około 14 dni. Treść raczej łatwo przewidzieć, ale… najciekawsze zawsze dopiero przed nami.

 * * *

Gene­ralny Inspek­tor Ochrony Danych Osobowych

Stawki 2

00–193 War­szawa

 

Na podstawie art. 10 ust. 1 Ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz. U. z 2014 r., poz. 782 z późn. zm.) proszę o udzielenie informacji:

  1. Ile wystąpień skierował GIODO do właściwych organów Kościoła katolickiego w związku z łamaniem przepisów U.o.d.o. (przetwarzanie bez potwierdzonej rejestracji zbiorów danych osób nienależących do Kościoła oraz przetwarzanie danych takich osób na potrzeby statystyk) przez jego liczne podmioty?
  2. Ile zawiadomień o popełnieniu przestępstw w/w działaniami, przez znane sobie podmioty skierował GIODO do organów ścigania?

 

Portal „Świecka Polska” zareagował na objęcie stanowiska GIODO przez Panią dr Edytę Bielak-Jomaa przesłanym 21 maja br. mailem. Informowaliśmy o naszej kilkuletniej aktywności na odcinku przetwarzania danych przez kościoły, wyrażając nadzieję na owocną  współpracę z Panią Minister. Mój wniosek z 29 czerwca br. miał na celu ustalenie „bilansu otwarcia” nowej kadencji GIODO w zakresie będącym od dawna przedmiotem naszych zainteresowań. Odpowiedź zmusiła mnie do „pytań uzupełniających” oraz szerszego wyjaśnienia powodów takiego ich sformułowania. Mam nadzieję, że pomoże to Pani Minister zrozumieć intencje i dostrzec „historyczny” wymiar żądań zgłaszanych wnioskiem. Nie jest moim celem stworzenie cyklu publikacji – GIODO odpowiada. Kolejnych wniosków na razie nie będzie. Będziemy jednak nadal domagać się pełnego respektowania zapisów U.o.d.o. przez podmioty Kościoła i monitorować aktywność GIODO na tym polu, więc pytania „o postępy” zapewne za jakiś czas się pojawią.

 

Informacja o braku rejestracji zbiorów danych osób nienależących do Kościoła jest jedyną realizującą wprost żądania poprzedniego wniosku. Przytoczenie treści art. 12 U.o.d.o. zwieńczone tezą o braku instrumentów represyjnego reagowania rozminęło się z   szerszym zakresem pytania, obejmującym także pozostałe możliwe reakcje. Postawiona natomiast teza nie odpowiada zapisom Ustawy, co wykazuję niżej.

Podobnie informacja o „zainteresowaniu” GIODO problemem przetwarzania danych przez ISKK z powodu indywidualnej skargi (DOLiS – 440 – 51/15) nie stanowi realizacji żądań tamtego wniosku, opisanych pytaniem nr 2. Generalny Inspektor w piśmie z dnia 7 kwietnia br. oceniał to identycznie, informując skarżącego, że: „Kontrola zgodności przetwarzania danych z przepisami o ochronie danych osobowych w sprawach dotyczących przetwarzania danych osobowych bliżej nieokreślonych osób należy bowiem do autonomicznych kompetencji Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych, w związku z czym nie jest realizowana na wniosek. Pismo w sprawie nie dotyczącej przetwarzania danych osobowych jego nadawcy może stać się impulsem dla Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych do podjęcia czynności z urzędu, jednakże osoba ta, nie jest stroną tych czynności, w związku z czym nie jest informowana o ich przebiegu i wynikach.”

W trybie przewidzianym zatem do uzyskania takich informacji pytam o reakcje GIODO na „systemowy” charakter  łamania przepisów o ochronie danych osobowych przez wszystkie zaangażowane podmioty Kościoła. Dotyczy to bliżej nieokreślonych osób, które własnymi decyzjami o „wystąpieniu”, na gruncie przepisów U.o.d.o., zakazały dalszego (z wyłączeniem archiwowania) przetwarzania własnych danych przez Kościół. Instytucje kościelne, rozstrzygając jednak kryteriami doktrynalnymi o prawie do dalszego przetwarzania danych takich osób na potrzeby statystyk, łamią wszystkie te zakazy. Szczególna rola ISKK w tym procesie wynika z określania w przesyłanych poszczególnym jednostkom organizacyjnym ankietach „kryteriów zaliczania” oraz przekazywania na zewnątrz finalnych efektów liczbowych. Wyjaśnienia ISKK, które GIODO otrzymał 3 lipca br. po raz kolejny potwierdzają znane wcześniej fakty. Nie stanowią jednak informacji o wcześniejszych działaniach GIODO przeciwstawiających się ogólnemu wymiarowi tego procesu. Przedłużająca się analiza stwierdzenia ks. Wojciecha Sadłonia – aktualnego dyrektora ISKK, że dane skarżącego nie są przetwarzane przez Instytut otrzymujący tylko efekt w postaci „anonimowych liczb” może skutkować w postępowaniu indywidualnym… skargą na przewlekłość postępowania, trwającego już ponad pół roku.

Wśród przywołanych artykułem 12 U.o.d.o. zadań Generalnego Inspektora   zwracam uwagę na kontrolę zgodności przetwarzania danych z przepisami (pkt. 1) oraz podejmowanie działań zmierzających do doskonalenia ochrony danych (pkt. 6). Instrumenty realizacji określa m. in. art. 14 i 18 Ustawy, przewidując także działanie „z urzędu”, a nie tylko na wniosek strony.

We wrześniu 2013 roku, w ramach krakowskich „Dni Świeckości”, odbyła się telekonferencja z udziałem ówczesnego GIODO. Jedną z podniesionych kwestii był brak rejestracji wspomnianych zbiorów. W maju ubiegłego roku, podczas podobnego spotkania z  ekipą „Świeckiej Polski”, Pan Minister odniósł się do  nieuprawnionego przetwarzania danych na potrzeby statystyk ISKK. W obydwu przypadkach określił się jako zwolennik wstępnego reagowania na oczywiste łamanie przepisów U.o.d.o.  łagodniejszymi niż sankcje karne, instrumentami. Wpisując się zatem w zaproponowaną odpowiedzią GIODO konwencję, przytaczam art. 19a U.o.d.o.:

„Art. 19a. 1. W celu realizacji zadań, o których mowa w art. 12 pkt 6, Generalny Inspektor może kierować do organów państwowych, organów samorządu terytorialnego, państwowych i komunalnych jednostek organizacyjnych, podmiotów niepublicznych realizujących zadania publiczne, osób fizycznych i prawnych, jednostek organizacyjnych niebędących osobami prawnymi oraz innych podmiotów wystąpienia zmierzające do zapewnienia skutecznej ochrony danych osobowych.
2. Generalny Inspektor może również występować do właściwych organów z wnioskami o podjęcie inicjatywy ustawodawczej albo o wydanie bądź zmianę aktów prawnych w sprawach dotyczących ochrony danych osobowych.
3. Podmiot, do którego zostało skierowane wystąpienie lub wniosek, o których mowa w ust. 1 i 2, jest obowiązany ustosunkować się do tego wystąpienia lub wniosku na piśmie w terminie 30 dni od daty jego otrzymania.”

Podane przesłanki zrodziły żądanie „uzupełnienia”, którego zakres precyzuje pytanie nr 1.

 

Wykazałem w poprzednim wystąpieniu, że obydwa opisywane i powszechne zachowania są przestępstwami zdefiniowanymi w Ustawie. Decyzje GIODO (ponad czterdzieści na pewno prawomocnych, w tym pierwsza od ponad półtora roku), nakazujące proboszczom dokonanie aktualizacji danych osób „występujących z Kościoła”, wskazują wprost popełniające je podmioty. Daje to instrument, a w zasadzie nakłada na GIODO obowiązek „represyjnego” reagowania, wynikający z art. 19 U.o.d.o.

„Art. 19. W razie stwierdzenia, że działanie lub zaniechanie kierownika jednostki organizacyjnej, jej pracownika lub innej osoby fizycznej będącej administratorem danych wyczerpuje znamiona przestępstwa określonego w ustawie, Generalny Inspektor kieruje do organu powołanego do ścigania przestępstw zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, dołączając dowody dokumentujące podejrzenie.”

Z tych przesłanek wynika treść i forma pytania nr 2 w niniejszym wniosku.

 

Monitorując postępy na opisanym odcinku ochrony danych osobowych będziemy ponawiać pytania o wykorzystanie instrumentów przywołanych treścią postawionych pytań, a w razie potrzeby żądać ich wykorzystania przez GIODO.

Odpowiedź GIODO – kręta droga do wyzwalającej prawdy

Zgodnie z zapowiedzią publikujemy poniżej odpowiedź GIODO na nasze pytania. W całości i bez żadnych poprawek czy komentarzy. Należy podkreślić, że wpłynęła dokładnie w ustawowym terminie. Punkt dla GIODO za rzetelne traktowanie prawa, Chociaż szkoda, że wyłącznie w aspekcie proceduralnym.

Naszym komentarzem będzie kolejny krok. Publikacja w przyszłym tygodniu. To początek  krętej drogi do „wyzwalającej nas prawdy”. Klerykalizacja Polski postępuje. Wyegzekwowanie stosowania prawa w odniesieniu do podmiotów Kościoła katolickiego przez urzędy administracji państwowej wymaga czasu i konsekwencji. To kolejna „partia szachów” rozgrywana korespondencyjnie z Generalnym Inspektorem. Tym razem przy otwartej kurtynie. Strategia szachowej rozgrywki nie pozwala na przedwczesne ujawnianie zaplanowanych posunięć.

Zainteresowanych tematem realnych statystyk wyznaniowych zapraszamy do śledzenia następnych posunięć. Trudno przewidzieć termin rozstrzygnięcia gry, ale – z założenia – remis w tej partii jest wykluczony.

 

BIURO
GENERALNEGO INSPEKTORA
OCHRONY DANYCH OSOBOWYCH

Departament Orzecznictwa, Legislacji i Skarg

                         Warszawa, dnia 2015-07-13
W nawiązaniu do Pana wniosku z dnia 29 czerwca 2015 r. o udostępnienie informacji publicznej informuję co następuje.

Odnosząc się do pytania nr 1 dotyczącego liczby wydanych przez Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych zaświadczeń potwierdzających rejestrację przez parafie i inne jednostki organizacyjne Kościoła Katolickiego zbiorów danych osób nienależących do tego Kościoła oraz jakie działania podjął organ w celu wyegzekwowania tego obowiązku, wskazuję, iż Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych nie wydał żadnego zaświadczenia w ww. zakresie. Ponadto informuję, że zgodnie z art. 12 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (Dz. U. z 2014 r., poz. 1182, z późn. zm.), zwanej dalej ustawą, do zadań Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych w szczególności należy: 1) kontrola zgodności przetwarzania danych z przepisami o ochronie danych osobowych, 2) wydawanie decyzji administracyjnych i rozpatrywanie skarg w sprawach wykonania przepisów o ochronie danych osobowych, 3) zapewnienie wykonania przez zobowiązanych obowiązków o charakterze niepieniężnym wynikających z decyzji, o których mowa w pkt 2, przez stosownie środków egzekucyjnych przewidzianych w ustawie z dnia 17 czerwca 1966 r. o postępowaniu egzekucyjnym w administracji (Dz. U. z 2005 r. Nr 229, poz 1954, z poźn. zm) 4) prowadzenie rejestru zbiorów danych oraz udzielanie informacji o zarejestrowanych zbiorach, 5) opiniowanie projektów ustaw i rozporządzeń dotyczących ochrony danych osobowych, 6) inicjowanie i podejmowanie przedsięwzięć w zakresie doskonalenia ochrony danych osobowych, 7) uczestniczenie w pracach międzynarodowych organizacji i instytucji zajmujących się problematyką ochrony danych osobowych. Natomiast żaden przepis ustawy nie przyznaje organowi do spraw ochrony danych osobowych instrumentów represyjnych służących egzekwowaniu rejestracji zbiorów danych osobowych przez administratorów danych. To na administratorze danych osobowych ciąży obowiązek zgłoszenia takiego zbioru do rejestracji.

W odpowiedzi na pytanie nr 2 dotyczące działań podjętych przez GIODO w związku z cyt.: „bezprawnym przetwarzaniem do celów statystycznych przez podmioty Kościoła rzymskokatolickiej (głównie Instytut Statysyki Kościoła Katolickiego) danych osób nienależących do tego Kościoła” informuję, iż proces przetwarzania danych przez Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego jest przedmiotem zainteresowania GIODO na skutek skargi złożonej w indywidualnej sprawie, której sygnaturę Pan wskazał w swoim wniosku z dnia 29 czerwca 2015 r., tj. DOLiS-440-51/15. Jednocześnie wskazuję, iż ww. postępowanie administracyjne nie zostało jeszcze zakończone. W dniu 3 lipca 2015 r. do Biura GIODO wpłynęły wyjaśnienia Instytutu w przedmiotowej sprawie i obecnie poddawane są analizie.

 

Pismo podpisała:

Z up. Generalnego Inspektora

Ochrony Danych Osobowych

Z-ca Dyrektora Departamentu Orzecznictwa,

Legislacji i Skarg

Anna Korzecka

PRAWDA NAS WYZWOLI

10557223_547260658713684_6609197332607799425_n

Zdecydowana większość osób ochrzczonych, podejmując działania zmierzające do formalnego potwierdzenia braku przynależności do Kościoła, uzasadnia to niechęcią do „zasilania kościelnych statystyk”. Mało kto zdaje sobie sprawę, że uzyskanie pożądanej adnotacji w księdze chrztów niczego w tym zakresie nie zmienia. I nie ma żadnej różnicy pomiędzy dokonującymi tzw. apostazji, propagowanej przez przedstawicieli Kościoła i warszawski WSA, a wysyłającymi proboszczom oświadczenia woli dowolnej treści. Przez ISKK wszystkie te osoby liczone są nadal jako „wierni” i tak prezentowane w oficjalnych statystykach. Chrzest jest bowiem, wg doktryny Kościoła, nieodwracalnym „nabyciem członkostwa”, dokonywane zaś po kościelnych, lub świeckich bojach adnotacje o „formalnym wystąpieniu” – faktycznym oszustwem. Pozbycie się tym sposobem zainteresowania najgorliwszych pozwala nadal, bezkarnie szerzyć mit o katolickiej Polsce.  Prezentujący oficjalne dane GUS też poda, że katolików jest 95%, bo… „mniej to się wydaje być za mało”(!) O manipulacjach w tym zakresie i przepaści pomiędzy odsetkiem „katolików doktrynalnych” (ochrzczonych) i „faktycznych” (uczęszczających do kościoła) pisałem kilka miesięcy wstecz, tutaj. Utrwalanie przekonania, że zdecydowana większość społeczeństwa to członkowie Kościoła uzasadnia jego wszechwładzę oraz finansowanie działalności środkami budżetowymi. Dzieje się to przecież w interesie i za zgodą ponad 90% obywateli! Wg niektórych szacunków finansowanie nauki religii, katolickich uczelni i wydziałów teologicznych, armii kapelanów w różnych instytucjach oraz zaspokajanie wielu innych podobnie istotnych potrzeb „większości społeczeństwa” kosztuje nas już  ok. 10 mld zł rocznie.

Powszechne uświadomienie rodakom, że ten hojny sponsoring, zaspokajający ambicje garstki hierarchów, znajduje bezkrytyczną akceptację kilku, a najwyżej kilkunastu procent społeczeństwa jest kluczowe dla jego ograniczenia. Fundamentalne znaczenie ma zatem zmiana oficjalnego, propagandowego przekazu, dotyczącego liczby faktycznych członków Kościoła  katolickiego w Polsce. Należy za nich uważać wyłącznie uczestniczących realnie w życiu Kościoła. W przywołanym wyżej tekście wykazałem, posługując się wyłącznie danymi samego ISKK, że stanowią oni obecnie około jednej czwartej polskiego społeczeństwa. Znaczna część z nich też nie akceptuje opinii hierarchów dotyczących kwestii społecznych, czy finansowania kościelnych potrzeb z budżetu. Stawianie znaku równości pomiędzy pojęciami: ochrzczony, wierzący w Boga i członek Kościoła katolickiego, pozwala na uporczywe zacieranie prawdy.  Bezkrytyczne przyzwolenie instytucji publicznych (GUS) i organów administracji państwowej na kształtowanie oficjalnych statystyk wyłącznie w oparciu o doktrynalne kryterium „dozgonnego niewolnictwa chrztu” prowadzi do naruszania wielu przepisów prawa. Będziemy to pokazywać i egzekwować respektowanie regulacji prawnych, wymuszając oficjalne głoszenie „statystycznej prawdy”. Utoruje ona drogę do uwolnienia Polski od kościelnej dominacji. To nie atak na religię katolicką, a jedynie walka o autentyczną suwerenność i nasze pieniądze płynące coraz szerszym strumieniem do watykańskich instytucji.

Opracowanie statystyk przez ISKK wymaga przetwarzania danych konkretnych osób. Dochodzi w tym procesie do naruszania przepisów Ustawy o ochronie danych osobowych. Zaangażowaliśmy zatem w walkę o odsłanianie statystycznej prawdy, opartej o wymogi prawa, a nie katolickiej doktryny, urząd GIODO. Mamy bezdyskusyjny wkład (13 wyroków NSA z 2013 r.) w poszerzenie domniemanych kompetencji Organu o pełny dostęp właśnie do „zbiorów danych osób nienależących do związków wyznaniowych”.  Oczekujemy zatem, że Generalny Inspektor sprawnie i skutecznie wyegzekwuje respektowanie prawa na tym odcinku przez kościelne instytucje. Od początku br. GIODO prowadzi postępowanie zainicjowane indywidualną skargą jednego z członków naszej ekipy. Dotyczy ono bezprawnego przetwarzania danych osoby nienależącej do Kościoła przez ISKK na potrzeby statystyk. iskkDo Kaczmarka

Skarżący ma nadzieję, że nie będzie konieczne złożenie skargi na przewlekłość postępowania do WSA, w celu uzyskania decyzji w rozsądnym (kodeksowe nie są przestrzegane od dawna) terminie.

Nowowybranej GIODO – Pani dr Edycie Bielak-Jomaa gratulujemy objęcia urzędu i oferujemy pomoc w egzekwowaniu przestrzegania przepisów o ochronie danych osobowych przez związki wyznaniowe. Jej kolejnym elementem jest skierowany wczoraj drogą elektroniczną wniosek, który publikujemy poniżej.

Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych

Stawki 2

00-193 Warszawa

Na podstawie art. 10 ust. 1 Ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz. U. z 2014 r., poz. 782 z późn. zm.) proszę o udzielenie informacji:

Ile zaświadczeń potwierdzających rejestrację przez parafie i inne jednostki organizacyjne Kościoła rzymskokatolickiego zbiorów danych osób nienależących do tego Kościoła wydał dotychczas Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych (art. 42 ust. 4 U.o.d.o.) i jakie działania podjął w celu pełnego wyegzekwowania tego obowiązku?

Jakie działania podjął Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych w związku z bezprawnym przetwarzaniem do celów statystycznych przez podmioty Kościoła rzymskokatolickiego (głównie Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego) danych osób nienależących do tego Kościoła?

Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego poinformował 28 czerwca 2012 r. o 459 osobach, które tylko w 2010 r. dokonały apostazji. GIODO (w odpowiedzi na pytanie jednego z członków ekipy portalu „Świecka Polska”) informował o ponad 40 prawomocnych(!) na koniec stycznia br. decyzjach nakazujących proboszczom dokonanie adnotacji o wystąpieniu z Kościoła osób, które przesłały stosowne oświadczenia woli. Tylko na tej podstawie stwierdzić można, że podmioty kościelne przetwarzają dane minimum kilkuset osób nienależących do Kościoła. Z powodów oczywistych liczba ta jest obecnie wyższa i będzie rosła. Wynika z tego, że podmioty Kościoła katolickiego posiadają kilka tysięcy zbiorów danych osób, które przestały do niego należeć. Dane poszczególnych osób znajdują się bowiem nie tylko w zbiorach administrowanych przez parafie chrztu.

Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z dnia 27 marca 2013 r. (sygn. akt I OSK 932/12) wskazał, iż cyt.: ,,[w] art. 43 ust. 1 pkt 3 jest mowa o danych dotyczących osób należących do kościoła. Tak zdefiniowany zbiór nie zawiera danych dotyczących osób nienależących do kościoła. Dane osób nienależących do kościoła tworzą zbiór odrębny, nawet jeśli dane są przetwarzane na potrzeby kościoła i jeśli są zgromadzone na materialnych nośnikach danych zawierających zarówno dane osób należących, jak i osób nienależących do kościoła”. Zatem zbiory danych osób nienależących do Kościoła nie zostały wyłączone z obowiązku rejestracji. Zawierają dane wrażliwe (dotyczące wyznania), opisane w art. 27 Ustawy o ochronie danych osobowych. Art. 46 ust. 2 tejże Ustawy uznaje przetwarzanie zbiorów zawierających dane sensytywne za niedopuszczalne bez potwierdzenia ich rejestracji. Problem sygnalizowano kilkakrotnie Generalnemu Inspektorowi w indywidualnych postępowaniach. Ostatnio np. DOLiS-440-1785/14.

Indywidualna skarga z dnia 12 stycznia 2015 r. (DOLiS-440-51/15) dotyczy bezprawnego przetwarzania przez ISKK na potrzeby statystyk danych osoby nienależącej do Kościoła. Załącznik do niej stanowi pismo dyrektora ISKK ks. prof. Witolda Zdaniewicza potwierdzające przetwarzanie danych wszystkich osób posiadających adnotacje o wystąpieniu z Kościoła jako nadal jego członków. Podobne informacje były przekazywane GIODO już w roku 2012 i 2013, zarówno w indywidualnych skargach jak i podczas telekonferencji.

ISKK uzasadnia swoje działanie stosowaniem kryterium doktrynalnego, zgodnie z którym chrzest jest aktem dozgonnego i nieodwracalnego przystąpienia do wspólnoty. Na tej podstawie każda osoba deklarująca w dowolnej formie (apostazja, oświadczenie woli) rozstanie z Kościołem jest prezentowana w statystykach nadal jako wierny. Powoduje to, że ISKK przetwarzając dane tych osób popełnia przestępstwo opisane w art. 49 ust. 2  U. o. d. o., za które przewidziano sankcje karne. Podobnie art. 53 tejże Ustawy traktuje niedopełnienie obowiązku rejestracji zbiorów. Art. 19 przywołanej Ustawy nakłada na GIODO obowiązek zgłaszania takich przypadków organom ścigania.

Generalny Inspektor od dłuższego czasu posiada wiedzę na temat opisanych procesów bezprawnego przetwarzania danych. Znana, i rosnąca, skala zjawiska wyklucza możliwość kompleksowego rozwiązania tych problemów poprzez rozpatrywanie indywidualnych skarg. Uzasadnia to skierowanie do GIODO sformułowanych na wstępie pytań. Rzesza zainteresowanych uporządkowaniem zgodnie z prawem poruszonych kwestii rośnie, co uzasadnia także opublikowanie niniejszego wystąpienia na portalu „Świecka Polska”. Odpowiedź GIODO, wg przewidzianych prawem terminów na reakcję, powinna zostać opublikowana za ok. dwa tygodnie.