PRAWDA NAS WYZWOLI

10557223_547260658713684_6609197332607799425_n

Zdecydowana większość osób ochrzczonych, podejmując działania zmierzające do formalnego potwierdzenia braku przynależności do Kościoła, uzasadnia to niechęcią do „zasilania kościelnych statystyk”. Mało kto zdaje sobie sprawę, że uzyskanie pożądanej adnotacji w księdze chrztów niczego w tym zakresie nie zmienia. I nie ma żadnej różnicy pomiędzy dokonującymi tzw. apostazji, propagowanej przez przedstawicieli Kościoła i warszawski WSA, a wysyłającymi proboszczom oświadczenia woli dowolnej treści. Przez ISKK wszystkie te osoby liczone są nadal jako „wierni” i tak prezentowane w oficjalnych statystykach. Chrzest jest bowiem, wg doktryny Kościoła, nieodwracalnym „nabyciem członkostwa”, dokonywane zaś po kościelnych, lub świeckich bojach adnotacje o „formalnym wystąpieniu” – faktycznym oszustwem. Pozbycie się tym sposobem zainteresowania najgorliwszych pozwala nadal, bezkarnie szerzyć mit o katolickiej Polsce.  Prezentujący oficjalne dane GUS też poda, że katolików jest 95%, bo… „mniej to się wydaje być za mało”(!) O manipulacjach w tym zakresie i przepaści pomiędzy odsetkiem „katolików doktrynalnych” (ochrzczonych) i „faktycznych” (uczęszczających do kościoła) pisałem kilka miesięcy wstecz, tutaj. Utrwalanie przekonania, że zdecydowana większość społeczeństwa to członkowie Kościoła uzasadnia jego wszechwładzę oraz finansowanie działalności środkami budżetowymi. Dzieje się to przecież w interesie i za zgodą ponad 90% obywateli! Wg niektórych szacunków finansowanie nauki religii, katolickich uczelni i wydziałów teologicznych, armii kapelanów w różnych instytucjach oraz zaspokajanie wielu innych podobnie istotnych potrzeb „większości społeczeństwa” kosztuje nas już  ok. 10 mld zł rocznie.

Powszechne uświadomienie rodakom, że ten hojny sponsoring, zaspokajający ambicje garstki hierarchów, znajduje bezkrytyczną akceptację kilku, a najwyżej kilkunastu procent społeczeństwa jest kluczowe dla jego ograniczenia. Fundamentalne znaczenie ma zatem zmiana oficjalnego, propagandowego przekazu, dotyczącego liczby faktycznych członków Kościoła  katolickiego w Polsce. Należy za nich uważać wyłącznie uczestniczących realnie w życiu Kościoła. W przywołanym wyżej tekście wykazałem, posługując się wyłącznie danymi samego ISKK, że stanowią oni obecnie około jednej czwartej polskiego społeczeństwa. Znaczna część z nich też nie akceptuje opinii hierarchów dotyczących kwestii społecznych, czy finansowania kościelnych potrzeb z budżetu. Stawianie znaku równości pomiędzy pojęciami: ochrzczony, wierzący w Boga i członek Kościoła katolickiego, pozwala na uporczywe zacieranie prawdy.  Bezkrytyczne przyzwolenie instytucji publicznych (GUS) i organów administracji państwowej na kształtowanie oficjalnych statystyk wyłącznie w oparciu o doktrynalne kryterium „dozgonnego niewolnictwa chrztu” prowadzi do naruszania wielu przepisów prawa. Będziemy to pokazywać i egzekwować respektowanie regulacji prawnych, wymuszając oficjalne głoszenie „statystycznej prawdy”. Utoruje ona drogę do uwolnienia Polski od kościelnej dominacji. To nie atak na religię katolicką, a jedynie walka o autentyczną suwerenność i nasze pieniądze płynące coraz szerszym strumieniem do watykańskich instytucji.

Opracowanie statystyk przez ISKK wymaga przetwarzania danych konkretnych osób. Dochodzi w tym procesie do naruszania przepisów Ustawy o ochronie danych osobowych. Zaangażowaliśmy zatem w walkę o odsłanianie statystycznej prawdy, opartej o wymogi prawa, a nie katolickiej doktryny, urząd GIODO. Mamy bezdyskusyjny wkład (13 wyroków NSA z 2013 r.) w poszerzenie domniemanych kompetencji Organu o pełny dostęp właśnie do „zbiorów danych osób nienależących do związków wyznaniowych”.  Oczekujemy zatem, że Generalny Inspektor sprawnie i skutecznie wyegzekwuje respektowanie prawa na tym odcinku przez kościelne instytucje. Od początku br. GIODO prowadzi postępowanie zainicjowane indywidualną skargą jednego z członków naszej ekipy. Dotyczy ono bezprawnego przetwarzania danych osoby nienależącej do Kościoła przez ISKK na potrzeby statystyk. iskkDo Kaczmarka

Skarżący ma nadzieję, że nie będzie konieczne złożenie skargi na przewlekłość postępowania do WSA, w celu uzyskania decyzji w rozsądnym (kodeksowe nie są przestrzegane od dawna) terminie.

Nowowybranej GIODO – Pani dr Edycie Bielak-Jomaa gratulujemy objęcia urzędu i oferujemy pomoc w egzekwowaniu przestrzegania przepisów o ochronie danych osobowych przez związki wyznaniowe. Jej kolejnym elementem jest skierowany wczoraj drogą elektroniczną wniosek, który publikujemy poniżej.

Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych

Stawki 2

00-193 Warszawa

Na podstawie art. 10 ust. 1 Ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz. U. z 2014 r., poz. 782 z późn. zm.) proszę o udzielenie informacji:

Ile zaświadczeń potwierdzających rejestrację przez parafie i inne jednostki organizacyjne Kościoła rzymskokatolickiego zbiorów danych osób nienależących do tego Kościoła wydał dotychczas Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych (art. 42 ust. 4 U.o.d.o.) i jakie działania podjął w celu pełnego wyegzekwowania tego obowiązku?

Jakie działania podjął Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych w związku z bezprawnym przetwarzaniem do celów statystycznych przez podmioty Kościoła rzymskokatolickiego (głównie Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego) danych osób nienależących do tego Kościoła?

Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego poinformował 28 czerwca 2012 r. o 459 osobach, które tylko w 2010 r. dokonały apostazji. GIODO (w odpowiedzi na pytanie jednego z członków ekipy portalu „Świecka Polska”) informował o ponad 40 prawomocnych(!) na koniec stycznia br. decyzjach nakazujących proboszczom dokonanie adnotacji o wystąpieniu z Kościoła osób, które przesłały stosowne oświadczenia woli. Tylko na tej podstawie stwierdzić można, że podmioty kościelne przetwarzają dane minimum kilkuset osób nienależących do Kościoła. Z powodów oczywistych liczba ta jest obecnie wyższa i będzie rosła. Wynika z tego, że podmioty Kościoła katolickiego posiadają kilka tysięcy zbiorów danych osób, które przestały do niego należeć. Dane poszczególnych osób znajdują się bowiem nie tylko w zbiorach administrowanych przez parafie chrztu.

Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z dnia 27 marca 2013 r. (sygn. akt I OSK 932/12) wskazał, iż cyt.: ,,[w] art. 43 ust. 1 pkt 3 jest mowa o danych dotyczących osób należących do kościoła. Tak zdefiniowany zbiór nie zawiera danych dotyczących osób nienależących do kościoła. Dane osób nienależących do kościoła tworzą zbiór odrębny, nawet jeśli dane są przetwarzane na potrzeby kościoła i jeśli są zgromadzone na materialnych nośnikach danych zawierających zarówno dane osób należących, jak i osób nienależących do kościoła”. Zatem zbiory danych osób nienależących do Kościoła nie zostały wyłączone z obowiązku rejestracji. Zawierają dane wrażliwe (dotyczące wyznania), opisane w art. 27 Ustawy o ochronie danych osobowych. Art. 46 ust. 2 tejże Ustawy uznaje przetwarzanie zbiorów zawierających dane sensytywne za niedopuszczalne bez potwierdzenia ich rejestracji. Problem sygnalizowano kilkakrotnie Generalnemu Inspektorowi w indywidualnych postępowaniach. Ostatnio np. DOLiS-440-1785/14.

Indywidualna skarga z dnia 12 stycznia 2015 r. (DOLiS-440-51/15) dotyczy bezprawnego przetwarzania przez ISKK na potrzeby statystyk danych osoby nienależącej do Kościoła. Załącznik do niej stanowi pismo dyrektora ISKK ks. prof. Witolda Zdaniewicza potwierdzające przetwarzanie danych wszystkich osób posiadających adnotacje o wystąpieniu z Kościoła jako nadal jego członków. Podobne informacje były przekazywane GIODO już w roku 2012 i 2013, zarówno w indywidualnych skargach jak i podczas telekonferencji.

ISKK uzasadnia swoje działanie stosowaniem kryterium doktrynalnego, zgodnie z którym chrzest jest aktem dozgonnego i nieodwracalnego przystąpienia do wspólnoty. Na tej podstawie każda osoba deklarująca w dowolnej formie (apostazja, oświadczenie woli) rozstanie z Kościołem jest prezentowana w statystykach nadal jako wierny. Powoduje to, że ISKK przetwarzając dane tych osób popełnia przestępstwo opisane w art. 49 ust. 2  U. o. d. o., za które przewidziano sankcje karne. Podobnie art. 53 tejże Ustawy traktuje niedopełnienie obowiązku rejestracji zbiorów. Art. 19 przywołanej Ustawy nakłada na GIODO obowiązek zgłaszania takich przypadków organom ścigania.

Generalny Inspektor od dłuższego czasu posiada wiedzę na temat opisanych procesów bezprawnego przetwarzania danych. Znana, i rosnąca, skala zjawiska wyklucza możliwość kompleksowego rozwiązania tych problemów poprzez rozpatrywanie indywidualnych skarg. Uzasadnia to skierowanie do GIODO sformułowanych na wstępie pytań. Rzesza zainteresowanych uporządkowaniem zgodnie z prawem poruszonych kwestii rośnie, co uzasadnia także opublikowanie niniejszego wystąpienia na portalu „Świecka Polska”. Odpowiedź GIODO, wg przewidzianych prawem terminów na reakcję, powinna zostać opublikowana za ok. dwa tygodnie.

4 komentarze do “PRAWDA NAS WYZWOLI”

  1. Czyli otwarcie nowego frontu bez jakiegokolwiek sukcesu a wręcz prosząc się o zbycie. Zbyszku, chyba Cię dotychczasowy talent opuszcza.

    1. Front nie nowy – pierwsze sygnały wysyłałem 2011/2012. Uzyskanie adnotacji w księdze, której prócz proboszcza nikt nie czyta nigdy nie było powodem mojego działania. „Zbycie” jest bardzo pożądanym elementem gry toczonej od początku br. Z oficjalną premierą wypadało poczekać na nową Panią GIODO, a co ma być zakryte takim pozostanie, aż nadejdzie właściwy czas. 🙂
      A talent? Gdziekolwiek spojrzę nie widzę go, więc pewnie opuścił.

  2. Gratuluję ZeteS! Znakomite, bardzo potrzebne działanie, zwłaszcza dla osób mających za sobą długą, wyboistą drogę wystąpienia na podstawie prawa polskiego!
    Dzięki za ujawnienie kolejnego oszustwa, dokonywanego wspólnie przez instytucje państwa i Krk, mającego niebagatelny wpływ na poziom życia naszych obywateli.

    1. Dzięki. Najważniejsze jest UŚWIADOMIENIE całego społeczeństwa jakiej manipulacji podlega. Kroki prawne mają na celu przede wszystkim zainicjowanie procesu uświadamiania. Siła głosu i waga żądań Kościoła zależna jest wprost od świadomości jak liczną grupę reprezentuje. Łatwiej będzie kartką wyborczą rozliczyć polityków „przychylnych” Kościołowi ponad miarę, tzw. dotychczasową lewicę też. W tym znaczeniu utrwalany statystyczny mit katolickiej Polski (95% !) to „korzenie zła”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *