CZY PROBOSZCZ MOŻE BEZKARNIE POŚWIADCZAĆ NIEPRAWDĘ?

Osoba wydająca dowolny „odpis” ponosi odpowiedzialność – w tym także karną – za jego zgodność z  dokumentem źródłowym. Rozstrzyga o tym art. 271 § 1 Kodeksu karnego.

Proboszcz jednej ze stalowowolskich parafii przyjął od Pana Szczepana oświadczenie o wystąpieniu z Kościoła. Potwierdził „Świadectwem chrztu”  zamieszczenie stosownej adnotacji w księdze chrztów.

Akt chrztu 1 Niecały miesiąc później przesłał mu kolejne „Świadectwo chrztu”,  już bez adnotacji o wystąpieniu (także zgodne z zapisem w księdze ochrzczonych!), wraz z informacją o konieczności dokonania apostazji w obecności świadków.

 

Akt chrztu2pismo proboszcza

Nasuwa się pytanie, czy proboszcz sporządza świadectwa chrztu  bez zaglądania do rejestru ochrzczonych i dlatego nie zna jego aktualnej zawartości, czy zdecydowała ingerencja przełożonego? Bez względu na przyczynę, proboszcz własnymi działaniami dostarczył dowodów na popełnienie przestępstwa. Skłoniło to Pana Szczepana do poinformowania organów ścigania – publikowanym poniżej zawiadomieniem – o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.


Prokurator Generalny RP

ul. Rakowiecka 26/30 02-528 Warszawa

 

Pokrzywdzony:   ( )

ZAWIADOMIENIE

O PODEJRZENIU POPEŁNIENIA PRZESTĘPSTWA

 

Niniejszym zawiadamiam o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia  przestępstwa z art. 271 § 1 Kodeksu karnego w dniu 23.12.2014 r. przez Dariusza L. – proboszcza Parafii rzymskokatolickiej p.w. Zwiastowania Pańskiego w Stalowej Woli, 37-464 Stalowa Wola ul. Klasztorna 27, na moją szkodę, polegającego na poświadczeniu nieprawdy w odpisie aktu chrztu.

 Na tej podstawie wnoszę o :

  1. wszczęcie postępowania przeciwko sprawcy czynu zdefiniowanego art. 271 § 1 Kodeksu karnego;
  2. uznanie mnie za pokrzywdzonego w niniejszej sprawie;
  3. poinformowanie mnie o podjętych czynnościach w terminach oznaczonych przepisami Kodeksu postępowania karnego;
  4. przeprowadzenie czynności dowodowych polegających na porównaniu zapisu 1982/182, strona 188 księgi chrztów w/w parafii z odpisami z dnia 23.12.2014 r. oraz  20.01.2015 r.
  5. przesłuchanie mnie, w razie potrzeby, przez funkcjonariusza właściwego dla miejsca mojego zamieszkania komisariatu Policji, ewentualnie prokuratora właściwej Prokuratury Rejonowej

Uzasadnienie

W dniu 23.12.2014 r. doręczyłem osobiście proboszczowi parafii p.w. Zwiastowania Pańskiego w Stalowej Woli, w której zostałem ochrzczony, pisemne oświadczenie o wystąpieniu z Kościoła, połączone z żądaniem aktualizacji moich danych osobowych w księdze chrztów stosowną adnotacją (załącznik nr 1). Jako dowód przyjęcia mojego oświadczenia i spełnienia zawartych w nim żądań otrzymałem odpis aktu chrztu sporządzony w dniu 23.12.2014 r. (załącznik nr 2), potwierdzający zamieszczenie w księdze chrztów informacji o moim wystąpieniu z Kościoła, z tym dniem.

Pismem z dnia 20.01.2015 r. (załącznik nr 3) proboszcz Dariusz L. poinformował mnie, że adnotacja o moim wystąpieniu z Kościoła nie została jednak zamieszczona w księdze. Jako potwierdzenie przesłał w załączeniu odpis aktu chrztu z dnia 20.01.2015 r. (załącznik nr 4). Nie zawiera on adnotacji, której istnienie w księdze potwierdzał dokument wystawiony dnia 23.12.2014 r. Obydwa odpisy poświadczają podpisem i pieczątką w/w proboszcza zgodność z dokumentem źródłowym. Treść pisma wskazuje jednoznacznie, że dokument z dnia 23.12.2014 r. poświadczał nieprawdę.

Przedstawione fakty uzasadniają podejrzenie popełnienia wskazanego  przestępstwa, wobec czego wnoszę jak na wstępie.

/podpis/

 

Będziemy uważnie śledzić  poczynania prokuratury w tej sprawie. Czy przestrzeganie prawa obowiązuje wszystkich, czy też są wyjątki,  którym zezwala się na bezkarność.

 

Mamy wiadomość:
Pan Szczepan otrzymał juz informację, że Prokurator Generalny – zgodnie z dyspozycjami kodeksowymi – przekazał sprawę do rozpatrzenie właściwej Prokuraturze Rejonowej w Stalowej Woli.

 

7 komentarzy do “CZY PROBOSZCZ MOŻE BEZKARNIE POŚWIADCZAĆ NIEPRAWDĘ?”

  1. Przyjazny i życzliwy proboszcz, czemu go tak dręczyć?
    Gdyby nie zwierzchnicy nie popełniłby tego przestępstwa.
    Winny może się bronić – wykonywałem tylko rozkazy, a wcześniej okazałem się człowiekiem.
    Ciekawe co jest w Księdze Chrztów, może GIODO sprawdzi?

  2. Najwyższy czas, by GIODO zaczął wreszcie wypełniać swoje obowiązki kontrolując wszystkie pdmioty łamiące prawo w zakresie Ochrony Danych Osobowych, za co mu w końcu płacimy, by stał na straży naszych praw tak nagminnie łamanych przez kościół!

  3. Nie jest to zaden ewenement, to uznawanie potomkow katolikow jako katolikow. Jest to, moim zdaniem , petites w ramach panstwa polskiego.
    Gorsze, moim zdaniem jest to, ze dziecie urodzone za granica, gdy jedno tylko z rodzicow posiada obywatelstwo polskie, automatycznie , niezaleznie od woli rodzicow, uzyskuje , poza obywatelstwem ,np. szwedzkim, obywatelstwo…polskie. Ktorego, moze sie pozbyc dopiero w wieku doroslym, placac wysokie sumy, za przeprowadzenie tego procesu. Czasami taka osoba, nie ma nawet pojecia ze zostala „obdarowana” niechcianym „przywilejem”. Tak jest w wypadku, gdy dziecie posiadajace ojca Polaka i matke Szwedke zostaje, co jest powszechne, po rozwodzie rodzicow, przy matce.
    Trzeba dodac, ze posiadanie obywatelstwa polskiego, obok innego, w przeciwienstwie do przynaleznosci do wspolnoty religijnej, ma kolosalne konsekwencje prawne, w tym finansowe dla posiadacza.
    W swietle tego, uchybek kosciola jest petitesem, zabiegiem kosmetycznym, nie majacym wplywu na zycie zainteresowanego. Jest to niewatpliwie zabieg niepiekny, majacy poprawic statystyke i umocnic pozycje Kosciola. Jednak jest bagatella w porownaniu z postepowniem np. partii politycznych, badz zwiazkow zawodowych. Te pierwsze, posiadaja np 200 000 czlonkow, w tym 5000 mniejszych i wiekszych decydentow. Decyduja zas w imieniu wszystkich, bezpartyjnych, i tych w partiach opozycyjnych. Zw. zaw. zas, reprezentuja 100 000 w branzy, majac 15 000 czlonkow.
    Tak wiec, atak na KK wydaje mi sie nie w miare. Owszem, moglby robic wiele lepiej, albo inaczej. Jednak jego przewiny sa w porownaniu innymi instytucjami, male.Jesli zas chodzi o ochrone danych osobowych, to to, co robia banki, prywatne sklepy, a nawet szpitale przysparza nam o wiele wiecej klopotow, niz bledny zapis w ksiedze parafialnej Naturalnie, kazdy ma prawo nadawania wartosci tym , czy innym zjawiskom, jednak “walka” z KK wydaje mi sie sciganiem zlodzieja czekoladki w Tesco, gdy w okol odbywa sie rabunek na milionowa skale.
    Nie rozumiem, jakie walory mialaby miec „swiecka Polska” , w czym , w praktyce, malaby byc lepsza, dla obywateli, badz jako panstwo?
    IL.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *